W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

Ciągle bezbłędni w play-offach

Ciągle bezbłędni w play-offach
27.03.2017

Koszykarze AZS UMCS Lublin w pierwszym spotkaniu drugiej rundy play-off pewnie pokonali KK Polonię Bytom 75:56. W szeregach AZS-u wyróżniali się głównie Bartłomiej Karolak oraz Adam Myśliwiec, zdobywcy kolejno – 19 i 15 punktów.

Przed sobotnim spotkaniem ciężko było wytypować faworyta. Oba zespoły znalazły się w czołówce swoich grup, a pojedynki pierwszej rundy rozstrzygnęły wyraźnie na swoją korzyść. Jednak podopieczni Przemysława Łuszczewskiego po raz kolejny pokazali, że na własnym terenie są nie do przejścia. Lublinianie w tym sezonie jeszcze nie przegrali na własnym parkiecie. Spotkanie z KK Polonią Bytom zaczęło się od nieskutecznych akcji obu drużyn, ale impas przerwał Bartłomiej Karolak, rzucając za trzy punkty. Akademicy zaczęli pewniej prezentować się w ataku, a także skuteczniej bronić, dzięki czemu po pierwszej kwarcie schodzili z 12 punktami przewagi, 20:8.

Na kolejną część spotkania bardziej zmotywowani wyszli zawodnicy ze Śląska, którzy zaczęli skuteczniej atakować. Wydawać by się mogło, że Polonia wyrówna, jednak gospodarze nie pozwolili przyjezdnym zbliżyć się na mniej niż 10 punktów. Kwartę zakończyły nieudane rzuty osobiste Tomasza Wróbla, dzięki czemu akademicy utrzymali 12-punktową przewagę ­– 34:22.

Wiedzieliśmy już od samego początku, że to jest jeden z trudniejszych przeciwników. Myślę, że nawet jak byśmy przeszli te rundę, to następny przeciwnik byłby łatwiejszy niż ten. Przygotowywaliśmy się bardzo mocno, byliśmy niesamowicie skupieni i to zaprocentowało. W obronie nie odpuszczaliśmy i to był klucz do zwycięstwa – tłumaczy koszykarz AZS UMCS Adam Myśliwiec.

Po dłuższej przerwie zawodnicy zarówno z Lublina, jak i z Bytomia, rozpoczęli trzecią kwartę od własnych błędów. Na pierwsze punkty trzeba było czekać do niemal trzeciej minuty, gdy „za dwa” rzucił zawodnik gości Rafał Sebrala. Z kolei akademicy pierwszy punkt w tej części zdobyli po ponad czterech minutach gry za sprawą Adama Myśliwca. Chwilę później w przeciągu kilku sekund Bartłomiej Karolak dwukrotnie odebrał piłkę rywalom i sam skutecznie zakończył wypracowane przez siebie sytuacje. Wraz z końcową syreną do kosza trafił Mateusz Wiśniewski, dzięki czemu gospodarze wygrywali już 50:35.

Zdecydowanie to, co trener nam założył sprawdziło się. Wynik sam na to wskazuje, więc spokojnie wykonywaliśmy polecenia trenera i to poskutkowało – zaznacza skrzydłowy akademików Sebastian Dusiło.

Czwartą kwartę lepiej zaczęli bytomianie, którzy po rzucie Piotra Wojdyra przegrywali już 42:51. Po tym punkcie trener Przemysław Łuszczewski poprosił o przerwę na żądanie. Po powrocie na boisko świetną akcję przeprowadził Przemysław Tradecki, który najpierw sprowadził rywala do parteru, a następnie trafił do kosza. Ostatnia kwarta była zacięta, jednak akademicy walczyli do końca i konsekwentnie powiększali przewagę, dzięki czemu pokonali rywali 75:56.

Nie zagraliśmy z odpowiednią determinacją, założenia trenera nie do końca zrealizowaliśmy i gdyby wpadło więcej „trójek”, to ten mecz by się inaczej potoczył. Przeciwnik nas niczym nie zaskoczył, musimy się skupić na własnej grze, szczególnie w ataku – mówi zawodnik gości Rafał Sebrala.

Podobnie jak w pierwszej rundzie, na tym etapie również gra się do dwóch wygranych spotkań. W sobotę lubelscy akademicy powalczą o awans w Bytomiu.

źródło: azs.umcs.pl

WYDARZENIA POLECANE