W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.
Blok filmów "Gender"
Data rozpoczęcia 2011-03-01
Godzina rozpoczęcia 20:00
Miejsce Przestrzeń Działań Twórczych "Tektura", ul. Wieniawska 15a
Kategoria Przegląd

W ramach bloku będzie można zobaczyć filmy:
Politechnika
reż. Denis Villeneuve
kryminał, dramat historyczny
Kanada 2009
77 minuty
6 grudnia 1989 r. dwudziestoczteroletni mężczyzna, Marc Lépine, wszedł do sali wykładowej politechniki w Montrealu. Zszokowanym studentom kazał się rozdzielić według płci. Mężczyzn wypuścił, kobiety zastrzelił. Następnie przeszedł się po kampusie uczelni, strzelając do kobiet i mężczyzn możliwych do stawienia potencjalnego oporu. W końcu sam się zastrzelił. Motywem jego zbrodni, podanym w liście samobójczym, była nienawiść do „feministek”. Pojęcie feministki dla niego było dość szerokie – jeśli dziewczyna próbuje uzyskać wyższe wykształcenie techniczne, dla niego zasługiwała na śmierć.
Film stanowi rekonstrukcję tamtego dnia, opiera się na świadectwie osób, które przeżyły to potworne wydarzenie. Film ukazuje zdarzenia z perspektywy zabójcy, studentki Valérie, która przeżyła i jej kolegi z grupy, który boryka się z poczuciem winy, ponieważ nie próbował powstrzymać zbrodniarza.
Powodem jego nienawiści do kobiet prawdopodobnie były wydarzenia z dzieciństwa – matka, pielęgniarka, ojciec algierski biznesmen rozeszli się, gdy on był dzieckiem. Jego wychowanie pozostało w rękach ojca, przekazującego dosyć tradycyjne wartości, połączone z wygórowaną ambicją i samokrytyką doprowadziły do psychozy. Według niego kobiety podejmujące się „męskich” zawodów doprowadziły go do ruiny psychicznej, co pchnęło go do mordu i samobójstwa.

Afganistan. O co wlaczymy?
dokument
Wielka Brytania 2009
35 minut
Wstrząsający dokument BBC przedstawia tragiczną sytuację kobiet w Afganistanie. Władza talibów zepchnęła je na powrót do roli istot drugorzędnych. Muszą zasłaniać twarze burkami, choć w latach 70. obowiązek ten został zniesiony. A wszystko to w kraju, który przyjął konstytucję gwarantującą… równouprawnienie kobiet. Maria Bashir, prokurator z Heratu walcząca o ich prawa, znalazła się na liście celów zabójców, a jej dzieci uczą się w domu od czasu, gdy wybuchła przed nim bomba, śmiertelnie raniąc kilku ochroniarzy. Bohaterki filmu to kobiety, które zaznały okrucieństwa i przemocy. Jest wśród nich Saida, którą jako dziewięciolatkę wydano za mąż za 60-letniego mężczyznę. Uciekła, bo się nad nią znęcał i oddawał za pieniądze innym mężczyznom. – Spędziłam z nim siedem lat, to było piekło – wspomina. – Z powodu bicia i stresu poroniłam cztery razy. Jej los przedwczesnego przymusu zamążpójścia dzieli w Afganistanie 60 procent dziewcząt, choć prawo zakazuje zawierania małżeństw poniżej 16. roku życia.
18-letnia Zeinab, matka dwójki dzieci, katowana przez męża, podpaliła się na znak protestu. Trafiła na Oddział Oparzeń do szpitala w Heracie. Kobiet, które w desperacji dokonały podobnego aktu, trafia tam nawet po kilka dziennie.

Kiedy w Indiach rodzi się dziewczynka
dokument
45 minut
W Indiach dziewczęta postrzega się jako ciężar dla rodziny, ponieważ trzeba im dać olbrzymi posag. Przeprowadzane badania USG mają jak najwcześniej ustalić płeć dziecka. Jeśli ma się urodzić dziewczynka, dokonuje się aborcji. Zdarzają się również przypadki zabijania dziewczynek lub ich porzucania. Obsesja na punkcie posiadania syna doprowadziła do spadku liczby dziewcząt w Indiach. W niektórych regionach na 1000 mężczyzn przypada tylko 850 kobiet. Bohaterką filmu jest kierowniczka domu dziecka dla porzuconych dziewczynek.
„Obyś była matką tysiąca synów” – takie życzenia składają sobie Hinduski. Kanadyjscy socjologowie pracujący nad raportem dla ONZ oszacowali, że w ciągu ostatnich 20 lat „zniknęło” 10 milionów dziewczynek. To około 500 tysięcy rocznie. Ile z nich przyszło na świat, a ile stało się ofiarą tak zwanej selektywnej aborcji, nie sposób policzyć. Na wsiach, gdzie brak wiedzy o aborcji i pieniędzy na zabieg, niechciane noworodki są trute, duszone lub topione w studni.
W miastach postęp technologiczny i wysokie zarobki rodziców okazują się dodatkowym zagrożeniem dla dziewczynek. Płeć płodu można ustalić w gabinecie ginekologicznym i przerwać ciążę. Zdarza się to coraz częściej, choć od 1971 roku prawo zezwala na usunięcie ciąży wyłącznie w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia matki, a od 1996 roku lekarze mają zakaz informowania o płci płodu. Indyjscy dziennikarze podający się za małżeństwo przeprowadzili w zeszłym roku prosty test. Po badaniu USG pytali, czy urodzi się chłopiec czy dziewczynka. W większości przypadków otrzymali informacje, także od kobiet ginekologów.
W sierpniu 2008 dziennik „Times of India” opublikował szczegółowy raport dotyczący aborcji w Bombaju. Okazało się, że największy „deficyt dziewczynek” występuje w dzielnicach zamieszkanych przez zamożną klasę średnią. W tej grupie dyskryminacja nie wynika z sytuacji finansowej, jest warunkowana wyłącznie kulturą. Dyskryminacja Hindusek jest wpisana w indyjską historię i mitologię, a selektywna aborcja i małżeństwa dzieci to tylko niektóre z wielu jej przejawów. Choć o cierpieniu dziewczynek piszą w Indiach gazety, w prywatnych rozmowach to temat tabu.

Film pokazywany w cyklu Alterkino

Wstęp wolny

CreArt. Sieć miast na rzecz twórczości artystycznej