W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.
Film: Dama kameliowa
Data rozpoczęcia 2015-01-29
Godzina rozpoczęcia 19:00
Miejsce Dzielnicowy Dom Kultury "Węglin", ul. Judyma 2a
Kategoria Akcja

Dama kameliowa (Camille, USA 1936) 109 min

reżyseria: George Cukor
scenariusz wg powieści Aleksandra Dumasa: Zoe Akins, Frances Marion, James Hilton
obsada: Greta Garbo (Marguerite), Robert Taylor (Armand), Lionel Barrymore (Monsieur Duval) i inni.

Małgorzata jest paryską kurtyzaną. Niespodzianie wchodzi głęboko nie tylko w namiętność, ale i miłości z młodym, obiecującym i światowym mężczyzną, Armandem Duvalem. Gdy ojciec Armanda błaga ją, aby nie rujnowała nadziei na karierę i pozycję syna poprzez niestosowne małżeństwo, ona dumnie pozostawia kochanka. Jednak, gdy atakuje ubóstwo, a śmiertelna choroba powoli postępuje, Małgorzata odkrywa, że Armand nie stracił swej miłości…

Kiedy myślimy o najlepszych hollywoodzkich melodramatycznych produkcjach lat 30., „Dama kameliowa” jest z pewnością na topie takiej listy. Wielka historia adaptowana na ekran, ale i ówcześnie nowatorska produkcja Cukora bez zarzutu. Jednak przede wszystkim zaletą obrazu pozostaje jaśniejąca gwiazda eterycznej kreacji największej w dziejach kina Divy – Grety Garbo jako Marguerity Gautier (Camille). Jak rzadko nie świeci tutaj Garbo zupełnie samotnie na swym niedostępnym szczycie. Jej partner zasłużył na uznanie w tym duecie z boginią filmu. Jego dopasowanie do finezji ekranowej Garbo jest zaskakująco efektywne. Robert Taylor w kreacji beznadziejnie romantycznego kochanka stworzył swoją najlepszą w latach 30. filmową rolę. Prawdziwe aktorskie preludium do „Pożegnalnego walca” (Waterloo Bridge) z Vivien Leigh, za którą to rolę Polacy tak kochają tego amanta. Ale w centrum bezdyskusyjnie znakomitego filmu pozostaje jednak Garbo. Ona jest tak krucha gdy na nią patrzymy, jej głos tak miękki, jej interpretacja strasznej choroby – tak przejmująca. Czy można w ogóle być obiektywnym wobec fenomenu Boskiej Grety?

AKADEMIA ZAPOMNIANYCH ARCYDZIEŁ FILMOWYCH – WE DWOJE

Nowa edycja Akademii po roku spotkań z Williamem Wylerem byłaby niewypałem gdybyśmy myśleli o możliwości zdyskontowania naszego poprzedniego cyklu równie spójną propozycją monograficznego przeglądu filmów. To niemożliwe! Musimy się w tej kwestii zrelaksować, przypomnieć sobie rozrywkowy charakter kina. Stąd proponujemy w zbliżającym się roku cykl, który nie ogranicza się w swej koncepcji względami artystycznymi czy badawczymi. Nowa edycja jest szerokim otwarciem na przyjemność kina. Oglądanie filmów jest zawsze ekranową realizacją fantazji, które są ściśle związane ze światem ludzkich pragnień. Specyficzną własnością filmu jest – bezdyskusyjnie – jego prymarna pozaartystyczna cecha: zmysłowość. Filmy nie są ani lepsze – ani gorsze. Filmy albo się „oglądają”, bo wizualizują nasze zmysłowe pragnienia, albo po prostu „nie oglądają”, jeśli nie liczą się z psychologią widza w kinowej sali. Pragnienie jest niezbędnym elementem naszej biologii i psychiki. Stąd kategorią, jaka próbuje porządkować tegoroczny cykl jest pomysł DUETÓW filmowych, podsunięty nam przez Państwa jeszcze w ubiegłej edycji.
Planowaliśmy początkowo szerokie rozumienie dualizmu kina, relacje przejawiające się nie tylko między aktorami, ale także np. reżyserem i aktorem. Próby skonstruowania programu udowodniły, że zbyt szeroka formuła rozmywa centralny problem relacji pomiędzy dwiema osobami na ekranie. Relacje płci są motorem możliwości realizacji ludzkich pragnień. Postanowiliśmy więc pozostać przy duetach najbardziej klasycznych z możliwych, męsko-damskich starciach zniekształcanych Vouyerystycznym spojrzeniem filmowej kamery bez względu na reżysera i gatunek filmowy. Kurator cyklu musi się przyznać, że postawił tym razem nie tylko na klasyczne kino (to jest raczej oczywiste), ale także na swoje osobiste, bardzo subiektywne spojrzenie na wartość filmowych duetów. Stąd też pomiędzy „iskrzącymi”, uznanymi za arcydzielne romansami ekranu (np. „Gilda”, „Tramwaj zwany pożądaniem”, „Skłóceni z życiem”) pojawiają się w programie duety niezbyt oczywiste i aktorzy nie kojarzeni z jakimiś charyzmatycznymi, ekranowymi pojedynkami (np. Jean Arthur, Michael Redgrave czy Lee Remick). Zgódźmy się, że to właśnie są zapomniane arcydzieła, pogubione klejnoty sztuki aktorskiej, które koniecznie chcemy Państwu albo przypomnieć, albo zupełnie od nowa przywrócić łaskawej pamięci.


wstęp wolny!
Kurator cyklu – dr hab. Rafał Szczerbakiewicz

CreArt. Sieć miast na rzecz twórczości artystycznej