W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.
Film „Zwyczajny faszyzm”
Data rozpoczęcia 2010-11-14
Godzina rozpoczęcia 19:00
Miejsce Przestrzeń Działań Twórczych "Tektura", ul. Wieniawska 15a
Kategoria Film

Przestrzeń Działań Twórczych Tektura zaprasza na pokaz z cyklu Kino Antyfaszystowskie. Cykl wraca po kilkumiesięcznej przerwie do Tektury, która zapowiada kolejne pokazy w najbliższym czasie.

Zwyczajny faszyzm
(Obyknovennyy fashizm)
reż. Michaił Romm
prod. ZSRR 1965
czas: 138 min.
Jest to klasyka radzieckiego filmu dokumentalnego, zarazem perełka sowieckiej propagandy. Do dziś nie stracił nic ze swojej siły wyrazu, do dziś zastanawia nas to samo, co zastanawiało Michaiła Romma, jak to się stało, że faszyzm był tak zwyczajny dla ówczesnego społeczeństwa niemieckiego? Film składa się z fragmentów hitlerowskich kronik zmontowanych przez reżysera i opatrzonych odautorskim komentarzem (czytanym przez niego samego). Wykorzystane materiały pochodzą z Reichfilmarchive i wielu prywatnie kręconych filmów – w sumie Romm wraz ze swoimi asystentami przejrzeli blisko 2 miliony metrów filmu. W „Zwyczajnym faszyzmie” Michaił Romm stawia pytanie, jak mogło dojść do powstania i rozwoju nazizmu, co doprowadziło do tego, że idea faszystowskich Niemiec pociągnęła za sobą tylu ludzi. Po premierze pokazywany był w kinach (obejrzała go rekordowa liczba 40 milionów widzów), ale nigdy nie trafił do telewizji. Powodem, dla którego kierownictwo Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego zabroniło pokazywania filmu, były sceny związane z opresją nazistowskiego systemu w stosunku do pojedynczego człowieka. Przemoc była wprawdzie przypisana przez Romma faszystom, ale wielu ludzi w Związku Radzieckim poddawana była podobnym represjom w okresie stalinowskim. Film zaczął być odczytywany nie jako krytyka faszyzmu, ale wszystkich systemów totalitarnych.

Wstęp wolny