W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

Jakub Ciężki "To read between the lines" - wernisaż

Jakub Ciężki "To read between the lines" - wernisaż
Data rozpoczęcia 2009-12-10
Godzina rozpoczęcia 18:00
Kategoria Wernisaż

„To read between the lines”. Obrazy przejścia.

Z Jakubem Ciężkim rozmawia Jolanta Męderowicz (fragment)

- Obrazy z nowego cyklu „To read between the lines” (2009), które zdecydowałeś zaprezentować w ich premierowej wystawie w Galerii Rybna 4 Lubelskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych nie są tak oczywiste jak przedstawienia, które w sobie zawierają. Wydaje się, że ich minimalistyczna forma, naniesienie fragmentów jakichś prętów, siatek jest odwzorowaniem, fragmentaryzacją form przemysłowych, a jednocześnie uniwersalnych kodów wyrażanych symboliką podziałów wertykalnych, horyzontalnych, czy przecinających się. Myślę o formach kojarzonych z liniami, wyprowadzonymi z rzeczywistych przedmiotów technicznych, przemysłowych jak metalowe kosze, ogrodzenia, formy konstrukcyjne, które w twoich obrazach pełnią już inną rolę, znakują abstrakcyjną rzeczywistość. Ich zimny puryzm, powodujący wrażenie pustki wprowadza w sferę swoistej kontemplacji. Twoje pierwsze obrazy, oparte na motywach-przedmiotach technicznych, industrialnych, choćby znamienny kaloryfer – obraz powszedniego przedmiotu, przemysłowego wytworu, wpisuje się także w naszą codzienną sferę prywatną. Także, cykl „Drabinki”, przywołujący na pamięć metalowe konstrukcje huśtawek z placu zabaw, jest zarówno wspomnieniem dzieciństwa i jednocześnie dzisiejszą bezpowrotną tam nieobecnością. Czy interesuje cię ten kontekst przedmiotu, a także kontrast między tymi dwoma sferami? Czy stoi on u podstaw twoich twórczych wyborów?

- Jest tu co najmniej kilka wątków, czy kilka pytań, na które chciałbym odpowiedzieć. Po pierwsze, najnowszy cykl nazwałem „To read between the lines”, co w języku polskim znaczy „czytać pomiędzy wierszami”. Jednak wolałbym, żeby ten tytuł pozostał w oryginalnej wersji, czyli według dosłownego przekładu brzmi on: „czytać pomiędzy liniami”, ponieważ jest on bliższy mojej intuicji, bo linie odnoszą się właśnie do linii siatek, które znajdują się na obrazie, a mnie interesowała właśnie ta dosłowność.

- Dosłowność znaku, a nie dosłowność znaczenia słowa?

- Tak. Jednocześnie, słowo „pomiędzy” (between) jest chyba słowem kluczem, które od razu przyszło mi do głowy, gdy zaczynałem prace nad tym cyklem. Co się znajduje pomiędzy tymi liniami, czy istnieje jakaś przestrzeń, czy są to płaskie rytmy fragmentów jakiejś rzeczywistości? Czy każdy może odnaleźć, czy tylko ja widzę tam coś ciekawego oprócz formy, oprócz kompozycji. Czy inna osoba może znaleźć coś własnego w tych liniach, czy pomiędzy liniami? Moja żona powiedziała, że te obrazy ją przerażają, że są dla niej przygnębiające. Dla mnie te obrazy były czymś innym na początku. Pierwsza myśl, która się pojawiła, chcąc nazwać ten cykl, to była „klatka”. Linie, które budują kompozycyjnie te obrazy tworzą jakąś gigantyczną klatkę, jakby pajęczą sieć. Dla mnie był to rzeczywiście okres, w którym miotałem się po tej klatce, pomiędzy życiem rodzinnym, prywatnym, a czymś, czego mi brakowało, czyli malowaniem. Zbyt mało czasu, zupełna pustka, jeśli chodzi o nowe pomysły. To była dla mnie ta klatka. Te obrazy stały się próbą wyjścia z jakiegoś impasu, z pewnej niemocy uwolnienia się z tej klatki. Są obrazami przejścia. Oprócz tego, co na nich widzimy, chyba ważniejsze jest to, co czuję do tych obrazów i w związku z tymi obrazami. Rzeczywiście, ten nowy cykl nawiązuje w pewien sposób do poprzednich. Myślę, że jest to jednak krok do przodu, jeśli chodzi o „Drabinki”, w których było działanie kolorem, mocnym kolorem i mocną fakturą. Tu także jest faktura. Pojawia się delikatna rdza, ale nie jest to już głównym tematem.

- W tej rdzy jest jakieś echo życia i czasu. Rdza jest w nas wpisana, metaforycznie. Dotyk przemijania. W cyklu „To read between the lines” dominuje jednak chłodna doskonałość.

- W porównaniu z drabinkami z placu zabaw, pręty te wydają się rzeczywiście materią nieożywioną. Są zimne, stalowe, szare, czy w skali szarości. Może nawet mniej atrakcyjne wizualnie.




Wystawa czynna do 31grudnia 2009 (czwartek) w godz. 15.00-19.00 od wtorku do soboty.

kurator wystawy: Jolanta Męderowicz

Zrealizowano przy pomocy finansowej Miasta Lublin