Pewnego dnia dwóch wyśmienitych gitarzystow - Rafal Rajchel (gitara rytmiczna) & Artur Zareba (gitara solowa), podczas kameralnej libacji alkoholowej na Zalewem Zemborzyckim pomyśleli, że fajnie byloby zalożyć punkową kapelę (szczególny udzial ma w tym Artur). Ostro wzieli się za poszukiwania nadzwyczajnego wokalu i znakomitego perkusisty. Po tym jak dogadali się z niejakim Wojciechem Lecewiczem (Lecio, wokal) i Arturem Pankowskim (Gizmo, bebny), załatwili lokal w postaci piwnicy w kamienicy Gizma. Jak łatwo można było zauważyc, zespolowi brakowalo basisty. Z problemem jego braku kapela borykala sie od samego poczatku swojego istnienia, jednak po wielu przymiarkach i wielu sprawdzonych basistach, Twice A Day wybralo jedynego w swoim rodzaju Mikolaja Wojcika (gitara basowa, Miki). Po kilku miesiacach cieżkiej pracy nad doskonaleniem swoich umiejetnosci i szlifowaniem nowo powstalych piosenek zespolu, czlonkowie zdecydowali sie przeniesc do wiekszego lokalu, piętro wyżej, gdzie odbywaja sie proby do dzisiaj. Obecnie kapela przeszla do brzmienia bardziej rockowego. Dobry sprzet (no może poza gitara za 300 zl gitarzysty rytmicznego - Rafala) zespolu jak i wsparcie przyjaciol, i ludzi ściśle zwiazanych z zespolem bardzo mu pomaga(szczegolne podziekowania nalezy skierowac do Doroty Slowinskiej (menadzer, Dosieh, Slovinska), która od samego poczatku wspiera nasza grupę dobra rada i cieplym slowem:)). W tej chwili Twice A Day planuje serie koncertow po calym Lublinie i ma sie bardzo dobrze:)
