W czerwcu 2010 r. odbyłem osiemnastodniową podróż po Chinach. W trakcie pobytu chodziłem po słynnym Murze Chińskim, oglądałem Zakazane Miasto i letni pałac cesarzowej w Pekinie, terakotową armię w Xi'an, podziwiałem popisy uczniów szkoły kung fu przy klasztorze Szaolin, oglądałem tysiące wykutych w skale posągów Buddy w Longmen, wjechałem na najwyższą w Chinach wieżę telewizyjną w Szanghaju, widziałem pola ryżowe usytuowane tarasowato na zboczach gór w Longsheng, malownicze wapienne wzgórza w okolicach Guilin, byłem w kasynie w Macao i oglądałem Hongkong ze wzgórza Wiktorii. Prócz tego byłem w wytwórni jedwabiu, oglądałem obróbkę pereł i jadeitu, uczestniczyłem w pokazie parzenia herbaty i uczcie pierożkowej, oglądałem występy akrobatów, opery pekińskiej i musicalu, pływałem łodzią i statkiem, leciałem chińskimi samolotami i jechałem rikszą napędzaną nogami riksiarza, a także pociągiem na poduszce magnetycznej, z prędkością 430 km/godz. Podczas pobytu w Szanghaju, zwiedziłem Wielką Światową Wystawę EXPO 2010, odbywającą się cyklicznie w różnych miastach świata, w tym wyróżniony i oblegany przez licznych zwiedzających pawilon polski. Wszystko to, i wiele więcej, zobaczyć można będzie na filmie, który pokazywać będę wraz z komentarzem w kolejnych odcinkach. W pierwszym odcinku zobaczymy Pekin i okolice.
Krzysztof Baranowski
