W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

Wystawa fotografii Pawła Grzesia "Mieleszki"

Wystawa fotografii Pawła Grzesia "Mieleszki"
Data rozpoczęcia 2008-01-11
Data zakończenia 2008-02-01
Miejsce Galeria Biała, ul. Peowiaków 12
Kategoria Wystawa

Realizacja pierwszej części projektu odbyła się w 2005 roku we wsi Mieleszki. Od nazwy tej miejscowości pochodzi tytuł całego przedsięwzięcia, obecnej wystawy w galerii Białej w Lublinie a także opublikowanego w 2006 roku katalogu.

Ponad dwa lata temu Paweł Grześ zaprezentował serię fotograficznych portretów mieszkańców wschodniej, przygranicznej i podupadłej wsi Mieleszki. Wieś znajdująca się nieopodal granicy z Białorusią liczy 87 domów, wiele z nich niezamieszkałych, wszyscy jej mieszkańcy mówią po białorusku. Jedenaście spośród sportretowanych osób już nie żyje, wieś drastycznie się wyludnia. Jedno zdjęcie pokazuje postać kobiety w trumnie, stojącej przed jej domem, na katafalku, tuż przed ceremonią pogrzebową. Wszystkie fotografie, to portrety ludzi na tle ich własnych posesji (fasady domu, płotu lub ogrodu). Podczas pierwszej prezentacji, autor umieścił je na płotach i ścianach domów, w miejscach gdzie powstawały, tworząc w ten sposób wystawę w przestrzeni wiejskiej (czyli publicznej!) dla jej mieszkańców.

Ekspozycja w Białej jest kontynuacją projektu i jednocześnie debiutem artystycznym Pawła Grzesia w przestrzeni galeryjnej. Prezentowane portrety są wykonane w technice czarno-białej fotografii jako wydruki na folii banerowej w formacie 2 x 2 metry każdy.

Zdjęcia te, to dokumentalne wizerunki, które porównać można z niektórymi fotografiami Diany Arbus, czy Zofii Rydet, szczególnie z cyklu Zapis socjologiczny.. Fotografie Pawła Grzesia są wyjątkowym dokumentem teraźniejszości, niezwykle wyrazistym i egzystencjalnym, opartym na szczególnej współpracy fotografa z osobami portretowanymi. Wszyscy mieszkańcy, którzy zgodzili się na wykonanie zdjęcia ufnie patrzyli w obiektyw aparatu fotograficznego. Stoją samotnie lub w otoczeniu rodziny. Trud życia wiejskiego odcisnął się w zmarszczkach twarzy, dłoni i pochylonych sylwetkach. Fotografie te przywołują obraz życia, które stopniowo znika gdzieś na wschodzie Polski, ale to gdzieś - znaczy Mieleszki! To jedyne miejsce, gdzie fotograf namówił ludzi do takiej współpracy. Dali się sportretować takimi - jakimi są i patrzą nam prosto w oczy.

Anna Nawrot