Dwie techniki. Takie odmienne, a zarazem takie podobne. I obydwie pełne szczerej dystynkcji.
Akwarela i mieszana technika łącząca w sobie technikę batiku i malowania na jedwabiu fascynowały mnie od zawsze. Moje pierwsze akwarele powstały jeszcze spod ręki podlotka, natomiast batik i malowanie na jedwabiu przerosły w moją pasję już na studiach. W chwili powstawania obrazu dzięki syntezie dwóch technik oraz kontaktowi materiałów nad całą sytuacją nieraz zaczyna panować pewna magia. Owszem, nie na moje pierwsze pstryknięcie palcami. Poprzedza ten tajemniczy moment skrupulatna i precyzyjna praca. Ale kiedy miejsca, wcześniej starannie ukryte pod warstwą roztopionego wosku, wypełniają różne odcienie barwników, zapominam wziąć oddech. W tej ciszy obserwuję te nieprzewidywalne oddziaływania na siebie warstw, kolorów, wosku i barwnika. Akwarela również kryje w sobie wiele niewidzialnych prądów. O efekcie końcowym oprócz wody i samej farby często decydują także właściwości papieru, między włókna którego wrasta myśl twórcy.
Owe właśnie myśli chciałam przelać na papier za pośrednictwem techniki akwareli w stylu prądu botanical painting, który bierze swoje początki w Anglii i powstał w celu zachowania informacji o roślinach z dalszym jej katalogowaniem i wydaniem w postaci encyklopedii. Taki sposób upamiętnienia flory wciąż cieszy się wielką popularnością.
Tym razem skupiłam się nie na wyimaginowanym, lecz na otaczającym nas na co dzień wspaniałym świecie roślin i kwiatów, które mamy w zasięgu ręki, a mimo to nieraz są one niezasłużenie pozbawione naszej uwagi i zaciekawienia. Wierzę, że kontakt z tą kolekcją będzie powodem do uśmiechu, radości i miłych wspomnień o zawsze oczekiwanym lecie.
CreArt. Sieć miast na rzecz twórczości artystycznej
