„12 małp”, reż. Terry Gilliam, czas 129’, 1995 r.
Tytuł powszechnie uznawany za jeden z najlepszych obrazów w bogatej filmografii Terry’ego Gilliama, a jednocześnie jeden z najciekawszych filmów z motywem podróży w czasie. „12 małp” wzorowane jest na „Filarze” - francuskiej, awangardowej krótkometrażówce z lat sześćdziesiątych. Rozwija wątki postapokaliptycznego świata, gdzie ludzkość została zdziesiątkowana przez tajemniczy wirus. Z tegoż świata zostaje wysłany w przeszłość, dokładnie do roku 1990, główny bohater James Cole (Bruce Willis). Ma on zapobiec zagładzie i nie dopuścić do powstania wirusa. Podczas swojej misji spotka sceptyczną doktor Railly (Madeleine Stowe) oraz osadzonego w zakładzie dla obłąkanych młodego chłopaka Jeffreya (rewelacyjny Brad Pitt). Obie te postaci odegrają fundamentalną rolę w dalszych poczynaniach Cole’a. Gilliam stworzył dzieło wciągające, hipnotyzujące wręcz swoim klimatem, wieloznaczne, a jednocześnie nie tracące nic ze swego komercyjnego potencjału.
