„Akademia tajemniczych sztuk przepięknych”, reż. Terry Zwigoff, czas 99’, 2006 r.
Specjalizujący się w zjadliwych, satyrycznych komediach reżyser Terry Zwigoff (m.in. „Zły Mikołaj” czy „Ghost World”) tym razem bierze na celownik środowisko akademickie związane ze sztuką. Główny bohater Jerome (Max Minghella) od lat marzy o karierze artystycznej, co najmniej na miarę swojego idola – Picassa. W końcu udaje mu się postawić pierwszy krok w tym kierunku. Chłopak dostaje się na ASP, gdzie jednak bardzo szybko zderza się z realiami panującymi w światku sztuki współczesnej. Snobizm, megalomania, rywalizacja i ciągła ocena otoczenia są tu na porządku dziennym. Do tego na kampusie akademickim dochodzi do serii tajemniczych zgonów, co naturalnie wpływa na ogólną atmosferę na uczelni. Obraz Zwigoffa wymyka się klasycznym ramom gatunkowym, a jednocześnie celnie punktuje wady i stereotypy współczesnego świata sztuki. Na drugim planie błyszczą m.in. Angelica Huston, Jim Broadbent oraz znakomity John Malkovich jako ekscentryczny profesor malarstwa.
