W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.
Ważna wygrana MKS-u!
06.11.2017

W meczu piątej kolejki rozgrywek 1. Ligi Piłki Ręcznej Kobiet, MKS AZS UMCS Lublin pokonał we własnej hali SPR JKS Jarosław 27-21. Spotkanie przez długi czas było bardzo wyrównane. Dopiero w drugiej połowie lublinianki objęły pierwsze prowadzenie w spotkaniu, po czym wyraźnie odskoczyły przeciwniczkom, wygrywając drugi mecz w sezonie. Najwięcej bramek w meczu zdobyła zawodniczka gości - Natalya Turkalo (12). Najskuteczniejsza w naszej ekipie była Patrycja Szyszkowska (8).

W mecz lepiej weszły zawodniczki z Jarosławia, które objęły prowadzenie w drugiej minucie spotkania po trafieniu Wioletty Nasiłowksiej. Na bramkę dla AZS-u musieliśmy czekać  prawie pięć minut. Wtedy do wyrównania doprowadziła Aleksandra Raczyńska (1-1). Drużyna gości szybko odpowiedziała - gola zdobyła najskuteczniejsza w obecnym sezonie w szeregach SPR-u, Natalya Turkalo i na tablicy wyników było 1-2. Kolejne minuty to okres delikatnej, ale jednak przewagi szczypiornistek z Jarosławia. Akademiczki goniły wynik, doprowadzając do stanów remisowych (3-3, 5-5, 9-9), ale nie mogły wyjść na prowadzenie. Po trafieniu z karnego Turkalo na dwie minuty przed ostatnią syreną, rywalki wyszły na największe w tym spotkaniu - czterobramkowe prowadzenie (9-13). Zawodniczki trenera Patryka Maliszewskiego zdołały jednak zmniejszyć stratę przed przerwą. Wynik przed drugą połową ustaliła dwoma golami Patrycja Szyszkowska (11-13). Po stronie zawodniczek z Koziego Grodu widać było sporą nerwowość w grze. Stwarzały sobie wiele sytuacji, z których powinny paść bramki - tak się jednak nie działo. W bramce akademiczek dobrze spisywała się Monika Nóżka, która zdołała kilka razy zatrzymać ataki przeciwniczek. W drużynie Jarosławia, postrach siała Turkalo. Tylko w pierwszej części zapisała na swoim koncie osiem bramek.

Decydująca odsłona rozpoczęła się od trafienia Weroniki Zarzyckiej po stronie lublinianek (12-13). Wynik pozostawał “stykowy” przez kolejne jedenaście minut. Nadal brylowała Turkalo, która raz po raz nękała bramkarkę akademiczek. Przełomowa dla losów spotkania była czterdziesta minuta gry, kiedy to pierwsze w tym dniu prowadzenie dała gospodyniom Agnieszka Blaszka (18-17). Od tego momentu zawodniczki trenera Maliszewskiego zaczęły grać niczym z nut. Przez następne dziewięć minut pokonały siedmiokrotnie bramkarkę Jarosławia. Rywalkom pozwoliły w tym czasie na zdobycie zaledwie jednego gola. Po tym świetnym fragmencie gry w wykonaniu lublinianek na tablicy wyników widniał rezultat 25-18. Wiadome było, że tej przewagi nasza ekipa nie roztrwoni. Spokojnie dowiozły korzystny dla siebie rezultat do końca. Ostatecznie akademiczki zwyciężyły 27-21.

W drugiej części między słupkami AZS-u stanęła Katarzyna Gruszecka, która znacznie przyczyniła się do sukcesu gospodyń. Swoją szansę dostała także trzecia nasza goalkeeperka - Paulina Mańko. W ostatniej minucie meczu zdołała obronić karnego wykonywanego przez Dominikę Puchalską.

Na początku tygodnia powiedziałem dziewczynom, że to jest mecz o sześć punktów. Powiedziałem też drużynie, że analizując te ostatnie nasze porażki na video - tak naprawdę nie graliśmy źle. Po prostu brakowało gdzieś tego spokoju w głowach. Dzisiaj ta druga połowa pokazała, że gdy zawodniczki się odblokowały i zaczęły grać na dużym luzie, to zaczęły realizować założenie przedmeczowe. Zeszło złe myślenie, chęć zwycięstwa za wszelką cenę, co między innymi zgubiło nas w spotkaniu z AWF-em. Mam nadzieję, że tak już zostanie do końca sezonu, bo nic więcej nie mamy szczególnie do poprawy. Oczywiście możemy popracować nad skutecznością, ale dzisiaj jestem zadowolony z postawy zespołu, szczególnie w drugiej połowie zarówno z gry w obronie jak i z rozwiązań w ataku pozycyjnym - powiedział po meczu trener MKS AZS UMCS Lublin, Patryk Maliszewski.

Po zwycięstwie nad Jarosławiem MKS z dorobkiem sześciu punktów odskoczył na trzy oczka od swoich rywalek z dołu tabeli i może spokojnie przygotowywać się do kolejnego meczu.

MKS AZS UMCS Lublin: Monika Nóżka, Weronika Zarzycka (6), Agnieszka Blaszka (2), Aleksandra Prażmo, Aleksandra Raczyńska (2), Aleksandra Madejczyk, Dorota Pękalska (1), Magdalena Markowicz (5), Katarzyna Gruszecka, Magdalena Kosiorek, Katarzyna Jarosz, Agnieszka Ziętek, Patrycja Szyszkowska (8), Agata Nazar, Jagoda Lasek (2), Paulina Mańko.

SPR JKS Jarosław: Paula Wojtaszek, Dominika Puchalska (4), Olga Kozdrowicz, Katarzyna Łobaziewicz (1), Magdalena Sestakova, Wiloetta Nasiłowska (3), Małgorzata Huk, Dagmara Kulpa, Paulina Lasek, Sylwia Strzębała (1), Annamaria Musakova, Michaela Bajzova, Paulina Lampara, Tatiana Ryshko, Natalya Turkalo (12), Dominika Jastrzębska.

fot. Michał Piłat
źródło: azs.umcs.pl

WYDARZENIA POLECANE